"Bambino" Inga Iwasiów |
Naszą kwietniową dyskusję trudno nazwać bardzo ożywioną. Nie zdarza się to często a jednak... Kilka klubowiczek nie dało się wciągnąć w wir powieści Ingi Iwasiów i po krótkiej lekturze poddało się. "Bambino" nie zachwyciło również wytrwalszych czytelniczek. Losy czworga bohaterów próbujących w powojennej, obcej rzeczywistości Szczecina, ułożyć sobie życie wzbudziły bardzo wyważone emocje. Dyskutantki doceniły wiarygodny opis zmian obyczajowych i społecznych zachodzących w komunistycznej rzeczywistości i dlatego książkę uznały za... ponurą i szarą. Tylko części z nich podobał się sposób prowadzenia narracji (ciąg krótkich, pojawiających się naprzemiennie epizodów z przeszłości bohaterów), pozostałym utrudniał on odbiór. Dyskutując o walorach książki, za jej wadę i zaletę jednocześnie, czytelniczki uznały brak opisu motywów postępowania i emocji bohaterów. "Bambino" uznano za intrygujące. |